Przychody vs. koszty, czyli co poprawia a co pogarsza wynik finansowy firmy 11.07.2016, autor: Rafał Kałęcki, Kategorie: Komunikaty

źródło
https://intranet.poczta-polska.pl/Strefa-Wynagrodzen/Aktualnosci-Strefy-Wynagrodzen/Przychody-vs.-koszty-czyli-co-poprawia-a-co-pogarsza-wynik-finansowy-firmy

Struktura przychodów Poczty w ciągu ostatnich lat zmieniła się i jest odbiciem trendów obecnych w naszym otoczeniu biznesowym. Cyfryzacja, e-substytucja, presja cenowa, a z drugiej strony dynamiczny rozwój usług e-commerce i przesyłki paletowej to tylko niektóre zjawiska wpływające na osiągane przez naszą firmę wyniki finansowe.

Co poprawia wynik finansowy?

Przychody ze sprzedaży usług pozytywnie wpływają na wynik finansowy Spółki. Głównym źródłem naszych przychodów są usługi listowe – stanowiące 57% (ok. 3 mld zł zaplanowanych na rok 2016 przychodów ze sprzedaży. Kolejne dwie pozycje w naszym budżecie to KEP (usługi paczkowe i kurierskie) i usługi finansowe – odpowiadające odpowiednio za 19% (970 mln zł oraz 16% (820 mln zł przychodów ze sprzedaży. Pozostałe przychody, stanowiące 8% (429 mln zł, pozyskiwane są głównie z takich obszarów jak sprzedaż towarów handlowych, filatelistyka, usługi logistyczne czy koncesjonowane.

Analizując nasze podstawowe źródło przychodów, czyli listy, zauważyć można na przestrzeni ostatnich kilku lat silny negatywny trend wynikający z kurczącego się rynku tego typu usług
(średniorocznie o ok. 9%). Pomimo zmniejszającego się zapotrzebowania na obsługę korespondencji papierowej Poczta obsługuje ponad 90% polskiego rynku w tym obszarze.

Co powoduje kurczenie się rynku listowego:

E-substytucja w kanałach klienta biznesowego i indywidualnego (ograniczenie listów na rzecz komunikacji elektronicznej - sms, e-mail, e-faktury, platformy elektroniczne),
Elektronizacja obiegu dokumentów administracji publicznej,
Presja cenowa - agresywna polityka cenowa alternatywnych operatorów pocztowych

W porównaniu do 2014 r. poziom przychodów z listów w Poczcie w 2015 r. obniżył się o ponad 350 mln zł - było to spowodowane zarówno mniejszymi wolumenami jak i niższymi cenami jednostkowymi dla klientów biznesowych (efekt silnej konkurencji). Mimo rosnącej aktywności Poczty w takich obszarach jak KEP, handel, usługi finansowe (w tym ubezpieczeniowe i bankowe), nadal nie osiągamy wystarczających przychodów do pokrycia luki wynikającej ze spadku w obszarze listów.

Zachodzące zmiany w obszarze listowym w istotny sposób wpływają na sytuację finansową naszej firmy z uwagi na prawie 60% udział tych usług w przychodach Poczty - aby skompensować spadek przychodów ze sprzedaży listów o 1 % wymagany jest wzrost przychodów KEP aż o 4%.

Jakie ponosimy koszty?

Elementem bilansu który w finalnym rozrachunku często decyduje o wyniku finansowym firmy są koszty. W naszej firmie możemy podzielić koszty działalności na dwie główne grupy: koszty pracy oraz rzeczowe. Koszty pracy to przede wszystkim nasze wynagrodzenia (w tym należne składki i podatki), które w Poczcie Polskiej stanowią blisko 70% wszystkich kosztów Spółki. Pozostałe 30% kosztów, określanych jako rzeczowe, wynika głównie z prowadzonej działalności usługowej (m.in. koszty transportu oraz paliwa, outsourcingu) oraz bieżącego funkcjonowania Spółki (np. energia, czynsze, podatki, zużycie materiałów biurowych, telekomunikacja i IT). Prowadzona działalność usługowa i rozwój perspektywicznych obszarów np. usług KEP, dodatkowo wpływa na uzasadniony wzrost kosztów rzeczowych związanych z obsługą większej ilości tychże usług.

Perspektywy, czyli co dalej?

Podsumowując – Rozwój Poczty w perspektywicznych obszarach działalności nie pokrywa w pełni spadków związanych z kurczącym się rynkiem usług listowych (stanowiącym nadal główne źródło naszych przychodów). Taka tendencja wpływa na coroczne zmniejszanie się przychodów ogółem o ok. 200 mln zł. Aby nasza firma nie generowała strat, konieczna byłaby dodatkowa redukcja kosztów o taką kwotę. Już sama kwota brakujących przychodów wskazuje przed jaką skalą wyzwań stoi obecnie Poczta

Panie Kałęcki..proponuję Panu dokonać analizy efektów firmy przy likwidaccji wszystkich komórek organizacyjnych, pozostawiajac pion RS oraz trochę obsługi kadrowej i finansowej...przy obecnym nasyceniu informatycznym naprawdę 10 % wystarczy. zasilić nieco część eksploatacji, a wynik finansowy z dnia na dzień idzie w górę. Tak prymitywną uslugę tak skomplikować to tylko może zrobić albo nieudacznik przypadkowo znalazłszy stołek lub agent szkodzacy firmie. Dlaczego brak solidnej panelowej debaty, tylko tak po kątach, pare wkresow, ktorych nie bardzo ich autorzy potrafia wyłożyć i koniec rozmów. To efek niskiego poziomu kompetencji zamykajac sìe w gabinetach i tworzenie kolejnych bubli organizacyjno prawnych. To wynik niskiej świadomości pracowników Poczy, inaczej, byłoby dawno po wszystkim a firma była firmą a nie grajdołem do zabawy w zarzadzanie.